sobota, 28 marca 2015

45."Bo ja zawsze myślałam, że będziesz mój..."


Szybko minęła połowa listopada. Dni mijały i mijały, a na dworze robiło się coraz zimniej.
Natomiast Ginny czuła się coraz gorzej. Podejrzewała, że bierze ja grypa, bo ostatnio często musiała jeździć na mecze quidditcha, by napisać dobre artykuły do 'Proroka'.
Harry'ego martwił widok Ginny ciągle biegającej do łazienki, by zwymiotować. Wyglądała bardzo blado.
Wychodził więc wcześniej z pracy, by zająć się nią i James'em. Ginny wiedziała, że Harry ma teraz nawał pracy w Ministerstwie i nie powinien wracać wcześniej do domu, więc była mu bardzo wdzięczna.
Coś jednak nie dawało jej spokoju, a było to bardzo prawdopodobne.
Pewnego dnia, gdy Harry był jeszcze w pracy, a James spał, Ginny zrobiła test ciążowy. Lekko zestresowana spojrzała na wynik. Dwie kreski.
Targały nią zmienne uczucia. Z jednej strony cieszyła się, że pod sercem nosi kolejnego Potter'a, ale z drugiej strony bała się, że to za wcześnie, przecież kilka miesięcy temu urodził się James. I bała się reakcji Harry'ego.
Uprzednio się cieszył, ale planowali to. A teraz? Nie.
W panice wzięła James'a do nosidełka, dbając o to, by go nie obudzić i ruszyła do sąsiedniego domu, by odwiedzić Hermionę, która pracowała dziś w domu.
Zapukała, a drzwi otworzyła jej zdumiona przyjaciółka.
-Ginny?
-Jest Ron?
-Nie, przecież jest w pracy..
Bez zbędnego zaproszenia weszła do środka. Usiadła na kanapie, a Hermiona bacznie ją obserwując przywitała się z James'em.
-Ginny? Coś nie tak?- spytała, odkładając chłopca z powrotem do nosidełka i siadając obok przyjaciółki.
-Jestem w ciąży.
Hermiona spojrzała na nią rozradowanym wzrokiem.
-Ginny! To świetnie!
-Wiem.- szepnęła Ginny.- Ale boje się. Nie planowaliśmy tego. Co powie Harry? Czy to nie za wcześnie na drugie dziecko?
Hermiona złapała ją za ramiona i spojrzała jej w oczy.
-Nawet tak nie mów! Przecież znasz Harry'ego, ja też go znam. Dobrze wiesz, że się ucieszy.
-No tak...- powiedziała Ginny bez przekonania.
Hermiona jakby zawahała się, po czym powiedziała:
-Pamiętasz ten sekret? Mój i Rona?- Ginny spojrzała na nią z zainteresowaniem.- Powiedzieliśmy, że to spowodowane pracą, ale to nie do końca prawda. My też spodziewamy się dziecka. To już połowa drugiego miesiąca...
Ginny wytrzeszczyła na nią oczy.
-C-co? Dlaczego nie powiedzieliście?
-To miała być niespodzianka. Mięliśmy to ogłosić w Wigilię i tak też zrobimy. Ale ostrzegam Cię- nikomu nie mów! Najwyżej Harry'emu.
Ginny przygryzła wargę, myśląc gorączkowo.
-A Ron? Co on na to?
-Trochę się przeraził...- zaśmiała się Hermiona.- Ale teraz jest szczęśliwy, sama widziałaś.
Rozmawiały jeszcze przez jakiś czas. Kiedy James zaczął płakać, zorientowały się, że robi się późno.
Ginny wstała, uspokoiła James'a i powiedziała:
-Na mnie już pora, zaraz wrócą nasi mężowie.
-Trzymam kciuki.- powiedziała Hermiona uśmiechając się.
A chodziło jej rzecz jasna, o rozmowę z Harrym.
-Dzięki.- Ginny także uśmiechnęła się lekko.- Mama oszaleje, jak się dowie, że oprócz Fleur jeszcze my jesteśmy w ciąży.
Zachichotały.

Ginny nakarmiła James'a, przewinęła i ułożyła do snu. W napięciu czekała na Harry'go. W końcu wskazówka na zegarze Harry'ego wskazała na: "podróż", a potem przestawiła się na "dom".
I oto wszedł - mężczyzna o kruczoczarnych włosach, z okrągłymi okularami, za którymi kryły się promienisto-zielone oczy i charakterystyczną, wąską blizną w kształcie błyskawicy na czole. Uśmiechał się, ale był widocznie zmęczony. Ucałował swoją żonę w policzek, podszedł do kojca z James'em i przywitał się:
-Cześć, Jim!- wziął syna na ręce.- Mam nadzieję, że nie wymęczyłeś mamy, co?
Spojrzał znacząco na Ginny.
-Nie, nie...- mruknęła kobieta.
Harry odłożył synka i usiadł obok kobiety.
-Coś się stało?- popatrzył za nią z niepokojem.
Ginny patrzyła mu w oczy, przepełnione teraz zmęczeniem, a zarazem miłością i troską.
Złapała go niepewnie za rękę, co trochę zdezorientowało mężczyznę.
-Pogorszyło Ci się? Może powinnaś pójść do Munga...
-Harry, ja jestem w ciąży...- wypaliła w końcu Ginny.
Znów spojrzała w jego oczy. Nie zobaczyła tam złości- wręcz przeciwnie. Na początku lekkie zdziwienie, potem szczęście, mieszające się z miłością i troską.
-Ginny... to świetnie..- wyszeptał, przyciągając ją bliżej.
-Naprawdę?- zapytała tak samo cicho.- Bałam się, że jeszcze za wcześnie...Że będziesz zły...
-Zwariowałaś? Nigdy bym się nie złościł na to, że na świat przyjdzie kolejny Potter, kiedyś mi bardzo ich brakowało...
Ginny uśmiechnęła się z ulgą, całując swojego męża, a w jej oczy cisnęły się łzy szczęścia.
Bo jest naprawdę szczęśliwa. Ma dziecko, spodziewa się drugiego... A przede wszystkim... Swojego wymarzonego męża.

"Bo ja zawsze myślałam, że będziesz mój..."

~Ginny do Harry'ego," Harry Potter i Książę Półkrwi", rozdział "Biały grobowiec".










13 komentarzy:

  1. BAAAAARDZO SUPEROWE!!!!!!!!! Kiedy dalsze losy ? Bedzie dzisiaj nowa notka ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz ciekawą fabułę, ale kompletnie nie umiesz pisać. "Za chwilę usiedli"... - co to za zdanie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wielkiego doświadczenia w pisaniu, uczę się na własnych błędach. Z każdym rozdziałem staram się robić coraz mniej błędów :)

      Usuń
    2. +to jeden z moich starych rozdziałów, myślę, że te nowe są o wiele lepsze pod tym właśnie względem.

      Usuń
  3. myślę, że czrodzieje jeszcze nie mają takich wynalazków jak testy ciążowe, ja użyłabym jakiegoś małego smoka sprawdzającego stan zdrowia no ale jak wolisz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hah, ciocia Rowling jest z Cb dumna! :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej,
    no i jak się okazało Hermiona jest w ciąży tak jak myślałam, a Ginny spodziewa się już drugiego dziecka, miałam obawy ale nie słuszne...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Strona 690 i bez bo ja :* zajebiaszczo piszesz ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Popłakałam się na końcowym GIF'ie i fragmencie .....
    🥺

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka,
    fantastycznie, i Hermiona jest w ciąży tak jak myślałam, a Ginny spodziewa się już drugiego dziecka, miałam tutaj obawy ale nie słuszne...
    weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Hejeczka,
    fantastycznie, no i Hermiona jest w ciąży dobrze podejrzewałam, a Ginny spodziewa się już drugiego dziecka...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń