Ten rozdział dedykuję MisterCrayzolkowi, który podpisuje się jako Mrs.Late.
Mój Boże. Uwielbiam Twoje komentarze.
Swoją drogą- jeśli chcielibyście się czegoś o mnie dowiedzieć udostępniam wam (jeszcze do niedawna mojego prywatnego) aska. Zadawajcie pytania, z chęcią na nie odpowiem: ask.fm/SmallMockingjay
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Tego dnia na ściany przybyła nowa warstwa zdjęć Rity
Skeeter. Ginny szła korytarzem dumna jak paw. Od wczoraj nie widziała tej
wstrętnej dziennikarki. A więc jednak udało się im ją złamać.
Gdy weszła do stołówki pierwsze, co się rzuciło w jej oczy
to dziesiątki rozłożonych egzemplarzy „Proroka Codziennego”. Na każdym stoliku
leżało ich kilka, a ci, którzy przybyli już na śniadanie właśnie zabierali się
za lekturę. Z końca sali do rudowłosej radośnie machała Allie. Kobieta bez
wahania dosiadła się do swojej przyjaciółki, po czym także chwyciła jeden z
numerów „Proroka Codziennego”.
Na pierwszej stronie znajdowały się dwa ogromne zdjęcia Rity-
te same, które wisiały na ścianach.
Ginny szybko przebiegła wzrokiem po tekście napisanym niżej:
RITA SKEETER- PRZYŁAPANA!
Wszyscy znamy Ritę
Skeeter, która nigdy nie szczędzi uszczypliwych komentarzy i złośliwych
recenzji. Tego jednak dnia pragniemy ukazać ludzkości jej brudne sekrety.
Skeeter od zawsze
budziła strach w swoich niczego nieświadomych ofiarach. Ale czy na pewno
powinniśmy obawiać się kobiety, która wciąż sypia z… pluszowym Hipogryfem?
Teraz już wiemy, że
Rita ma słabość do Hipogryfów! Pytanie tylko, czy te prawdziwe także
przytuliłaby do piersi?
Widzimy też, że
najwyraźniej Ricie spodobała się męska moda. Postanowiła zapuścić wąsy! A może…
to hormony źle zadziałały?
Możliwe, że niedługo
się dowiemy. Pozostaje tylko pytanie: Czy potrafimy postawić się okrutnej
Skeeter?
Podpisano: AG
-AG?- zapytała Ginny ocierając łzy śmiechu.
-Anonimowy Gnębiciel.- teraz i Allie wybuchła nieopanowanym
śmiechem. Obie zaczęły chichotać w najlepsze, aż zaczęto się na nie oglądać.
Jednak inni też byli w wyraźnie lepszym humorze.
W tym momencie do pomieszczenia wpadła bohaterka tego
poranka i wszystkie śmiechy ucichły. Z furią zaczęło wyrywać gazety z rąk
innych, rozrywając je na strzępy. W oczach miała amok, okulary przekrzywione, a
włosy poczochrane. Trzęsącymi się ze złości rękoma wyciągnęła z kieszeni
różdżkę i zaczęła wymachiwać nią zamaszyście. Zdjęcia ze ścian zaczęły opadać,
by zaraz znów się do niej przykleić.
-POLICZĘ SIĘ Z TOBĄ, AG!- wrzasnęła.- KIMKOLWIEK JESTEŚ,
POŻAŁUJESZ!
I pobiegła korytarzem.
Zza rogu wyłoniła się młoda para
mugoli, których najwyraźniej przyciągnął hałas. Z zaciekawieniem spojrzeli na
ścianę. Ginny poczuła, że staje jej serce.
Zdjęcia czarodziei się ruszają.
Ale te… pozostały całkowicie nieruchome. Ginny wcześniej
tego nie zauważyła. Allie najwyraźniej zadbała również o to.
Mugolska dziewczyna zaczęła cicho chichotać, a chłopak parsknął
śmiechem.
~*~
Mike czuł, że torba ciąży mu na ramieniu. W końcu trzymał w
niej opasłą książkę, którą wziął z blioteki. Zdawało mu się, że znalazł w
niej odpowiedź na nurtujące ich pytanie: czym jest Kishan?
Wszyscy już spali. Mike wszedł do dormitorium. Postanowił,
że nie może czekać do ranka. Potrząsnął ramieniem Jamesa i wyszeptał:
-James… Obudź się, James…
Chłopiec w końcu otworzył zaspane oczy.
-Mike. Która jest godzina?
Ignorując pytanie przyjaciela odpowiedział:
-Chyba… chyba znalazłem.
James poderwał się do pozycji siedzącej i zawołał:
-ZNALAZŁEŚ!?
-Cśśśśśś...- skarcił go Mike.- Obudzisz ich.
Wskazał na Rena i Matta, którzy także spali w najlepsze w tym
dormitorium.
-Przepraszam.- młody Potter od razu zniżył głos.-Więc… udało
ci się?
-Tak.- Mike nie mógł powstrzymać uśmiechu, który cisnął mu
się na twarz.- Wstawaj, pokażę ci.
Razem przeszli na palcach do Pokoju Wspólnego.
-Chodźmy obudzić Arię.- powiedział Mike, kierując się w
stronę schodów prowadzących do dormitorium dziewcząt.
-Nie!- zastrzegł go w panice James.
-Dlaczego?- jego przyjaciel zdawał się być kompletnie
ogłupiały.
-Bo schody zmienią się w zjeżdżalnie i pobudzisz wszystkie
dziewczyny.
-Skąd wiesz?- Mike w pośpiechu oddalił się od schodów.
-Tata mi mówił. To niesprawiedliwe, bo… Nieistotne.
Pokaż, co masz!
Mike ściągnął torbę z ramienia i wyciągnął z niej
podniszczony tom. Specjalnie zagiął wcześniej stronę, więc teraz odnalazł ją
bez problemu.
Wskazał palcem jedno z pojęć. Oboje pochylili się nad
książką.
Demon- postać zmarła, lecz pozostała na ziemi. W odróżnieniu
od duchów nie jest przezroczysta, lecz na wpół materialna. Potrafi latać i
nieoczekiwanie rozpływać się we mgle. Demonem pozostaje osoba, która już
zmarła, lecz na ziemi robiła tak złe rzeczy, że świat umarłych nie chciał jej
przyjąć do siebie. Demon może odczuwać ból, lecz potrafi też zabijać. Niewielu czarodziei wierzy w demony. Ci, którzy wierzą upierają się, że jest ich po prostu niewiele.
Chłopcy wymienili przerażone spojrzenia.
Wiedzieli, że myślą o tym samym- co takiego robił Kishan, że
świat umarłych nie chciał przyjąć go do siebie, zsyłając z powrotem na ziemię?
I dlaczego nigdy o nim nie słyszeli, skoro czynił tak
wielkie zło?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zapraszam na mojego drugiego bloga: dalsze-losy-nieszczesliwych-kochankow.blogspot.com
A także na aska: ask.fm/SmallMockingjay
Supperr
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział, uwielbiam czytać tego bloga :)))
OdpowiedzUsuńSuper!! Naprawdę świetny rozdział. Czekam na kolejny. Jesteś wspaniała.
OdpowiedzUsuń~Kasia Granger
W wszelkich fanfick'ach najlepsze jest to "To Ty tworzysz historię", skoro J. K. Rowling nie "zemściła" się na Skeeter, to zrobiłaś to Ty, bardzo bawi mnie ten fakt :D
OdpowiedzUsuńCo do dalszej części, jestem ciekawa jak to się dalej potoczy ^^
Pozdro,
AH
Ciekawe co takiego robił kicha że świat duchów nie chciał go przyjąć. A tak w ogóle genialna notka
OdpowiedzUsuńWow!!!!v Super rozdział, ale tego, ze Kischan jest demonem to się nie spodziewałam :) ciekawe co zrobią dzieci :) zostało im do znalezienia jeszcze kilka fragmentów, ciekawe co się później stanie :)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na next
twoja wierna czytelniczka
Lily
ps: Dzisiaj na tvn7 Harry Potter i Insygnia Śmierci cz.1
Boże! Dziewczyno! Jesteś niesamowita! Jestem tu od początku. Piszesz tak niesamowicie że moje przyjaciółki, którym poleciła blog polecają go dalej! Jesteś świetna w tym co robisz. Gratuluję ci również takiej weny! Zuzia M
OdpowiedzUsuńPost jak zwykle świetny i ciekawy! Chciałabym w końcu jakąś wzmiankę o Harrym, Ronie, Hermionie, Hugo, Rose, Albusie i Lily. Ufff.... trochę ich jest!
OdpowiedzUsuńWłasnie oglądam sobie Insygnię Śmierci cz. 1.
Przypominam sobie poprzednie części i to, jak Harry był w Hogwarcie, a teraz należy do tej szkoły jego syn!
Życzę jeszcze więcej weny, choć i już masz jej niesamowicie wiele! :)
koko-klaudia.blogspot.com
Anonimowy Gnębiciel!!! Tak, to bez wątpienia był świetny pomysł! :")
OdpowiedzUsuńKiedy następny?!!! Nie wytrzymam już
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWstydzę się tego posta... naprawdę. Obrzydliwy...
UsuńPaskudny...
Zły i okropny...
Super rozdział. Jestem Amelia. Chciałabym mieć jednak na imię Delfina Józefa, dla tego amidel. Mój pradziadek, w połowie Ukrainiec wybrał mi to imię, ale chciał Amelya. Dużo ładniej, prawda? Dużo gadam, wiem. To od przeczytania całej serii Ania z Zielonego Wzgórza. Już niedługo cała setka bloga! Zaczęłam czytać w wakacje bo wtedy też zaczęła się u mnie moda na książki Harry Potter.
OdpowiedzUsuńWow świetnie piszesz!!! Ja od mordowana czytam twojego bloga i nie mogę się oderwać!!! Jak ja cię podziwiam!!!! Też chciałabym mieć takie pomysły! Brawo brawo brawo i jeszcze raz brawo !!!!!
OdpowiedzUsuńHermiona R.��
Supcio!♥ Ale czemu rozdziały są coraz krótsze?! I co z DUDLEY'em?!!!!!
OdpowiedzUsuńEkstra! Jestem pod wrażeniem! Widzę, że te wpisy czytam z lekkim opuźnieniem, ale... Super!
OdpowiedzUsuńLilian Black
Świetny rozdział! AG brzmi jak Allie i Ginny.
OdpowiedzUsuń~Katie
Dobrze tak Skeeter! Nigdy jej nie lubiłam. Zresztą kto lubiłby tą małą,wredną ,,reporterkę" ;) Rozdział wspaniały jak zawsze. Tylko Kishan i ten demon mnie dobił. Ale dobrze, że wiedzą już czym on jest. Szkoda tylko że zawsze kończysz w najlepszych momentach. Eh, i tak kocham twojego bloga, aciebie uważam za NAJLEPSZĄ autorkę bloga o G i H.
OdpowiedzUsuńVeronica
PS. Kiedy Dudley, bo przeczytam że będzie śmiesznie;-)))
Cześć ! Wow....Przyjaciółka poleciła mi twojego bloga (Również jest fanką HP i wszystkiego co jest z nim związane :) ) w piątek.Czytam od rana do wieczora i nie mogę przestać :DD Pozdrawiam Kacper
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobało, to, że Rita w końcu dostała za swoje i to porządnie...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Ha ha!Skeet Sk ma nauczkę!Wogóle super notka,Fajny pomysł,Harry walczył z Voldemortem,a Synek z DEMONEM!!!XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Pola